Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oszukał banki i zwykłych ludzi na miliony złotych [ZDJĘCIA, FILM]

Andrzej Kurzyński
Kaliszanin zbijał majątek na produkcji szkodliwego dla zdrowia i życia suszu jajecznego, oszukiwał banki i współpracujące z nim firmy, twierdzi prokuratura. Zabawił się też w deweloperkę, czym pogrążył kilkanaście osób i wpędził w ogromne tarapaty...

Przed Sądem Okręgowym w Kaliszu rozpoczął się proces głównego bohatera afery związanej z produkcją szkodliwego dla zdrowia suszu jajecznego. 58-letni Krzysztof Z. przez kilka lat produkował w zakładzie pod Kaliszem mieszankę piekarniczą, proszek jajowy i jaja w proszku, wykorzystywane przez szereg firm z branży spożywczej. Jak się okazuje, produkty te były zanieczyszczone bakteriologiczne, a tym samym szkodliwe dla zdrowia i życia ludzi.

Wykryto w nich m.in. bakterie coli, salmonelli i paciorkowca. Mężczyzna wykorzystywał do produkcji składniki niewłaściwej jakości. W zakładzie nie przestrzegano reżimu sanitarnego, a działalność odbywała się poza nadzorem ze strony służb weterynaryjno-sanitarnych. Sprzedając taki towar swoim kontrahentom, Krzysztof Z. oszukał ich na co najmniej 20 mln złotych.

W sumie Krzysztof Z. ma na swoim koncie ponad 70 zarzutów.

- Najbardziej jednak obciążają go wyłudzenia kredytowe, jakich dokonał w różnych bankach i instytucjach leasingowych. Wątek jajeczny, od którego wszystko się zaczęło, okazał się nawet drugorzędny, w porównaniu z tym, co wyszło w toku dalszego postępowania. Są to wyłudzenia na przynajmniej kilkanaście milionów złotych - mówi prokurator Jarosław Górnaś, który prowadził śledztwo.

Krzysztof Z. przyczynił się także do dramatów kilkunastu rodzin. Mężczyzna postanowił zainwestować w budowę kamienicy w centrum Kalisza. Na inwestycję pozaciągał kredyty, których nie spłacił. Wziął też pieniądze od przyszłych właścicieli mieszkań i... zniknął.

- Kupiłem mieszkanie przez agencję nieruchomości. Mam akt notarialny. Wydałem 105 tys. złotych, czyli 98 proc. wartości mieszkania i nie mam nic - mówi "Ziemi Kaliskiej" jeden z oszukanych przez Krzysztofa Z.

- Straciliśmy 110 tys. zł. To miało być mieszkanie dla córki i zięcia, którzy mają w tej chwili dwójkę małych dzieci. Złożyło się na to pięć rodzin. Pieniądze wpłaciliśmy w listopadzie 2010 roku. Mieszkanie miało być gotowe w styczniu 2011 roku - dodają kolejni rozmówcy.

Krzysztof Z., upadły kaliski biznesmen zniknął z miasta. Mieszka teraz w Warszawie u swojego kolegi. Oficjalnie jest bezrobotny. Utrzymuje się z prac dorywczych. Zarabia 1500-1700 zł miesięcznie. Deklaruje też, że nie ma żadnego majątku.
Mężczyzna przyznał się do części stawianych zarzutów, ale nie sprecyzował, do których. Chce się do nich odnieść podczas kolejnych rozpraw. Proces z pewnością nie zakończy się zbyt szybko. W sprawie jest ponad 60 poszkodowanych. Do przesłuchania jest ponad 150 świadków. Wiadomo, że prokurator będzie domagał się bezwzględnej kary więzienia. a

Afera jajeczna wybuchła jesienią 2011 roku i odbiła się szerokim echem w całym kraju.

Prokuratura Okręgowa w Ostrowie Wielkopolskim ustaliła, że od 2008 do końca 2011 roku w dwóch zakładach pod Kaliszem produkowano groźny susz. Materiały sprawy zgromadzono w ponad 500 tomach akt, a sam akt oskarżenia liczy ponad 160 stron. Odczytanie jego skróconej wersji podczas pierwszej rozprawy zajęło prokuratorowi ponad godzinę. Krzysztofowi Z. zarzucono m.in. oszustwa związane z finansowaniem przez firmy leasingowe zakupu przez niego ciągów technologicznych do produkcji jajka w proszku, na łączną kwotę około 4 milionów zł. Jeden z zarzutów dotyczy wyłudzenia, poprzez wprowadzenie banków w błąd co do swojej kondycji finansowej, dwóch kredytów - około 10 mln złotych. Kaliszanin odpowie też za przywłaszczenie trzech luksusowych samochodów osobowych. Mężczyzna miał także oszukać firmy budowlane. Kaliszanin ponad 8 miesięcy spędził w tymczasowym areszcie. Wyszedł na wolność po wpłaceniu kaucji w wysokości 75 tys. zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski