Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostrów Wielkopolski - miasto kolejarzy [ZDJĘCIA]

Marek Weiss
Ostrów Wielkopolski jest jednym z nielicznych miast w Polsce, w których odbywają się Dni Techniki Kolejowej. Nie może być jednak inaczej w mieście kolejarzy. Choć określenie to, bardzo popularne przed laty, dziś straciło już sporo ze swojej aktualności. Jednak pasjonatów nadal nie brakuje. To właśnie oni już po raz dziewiąty przygotowali wiele atrakcji dla mieszkańców regionu.

- Nie ma centralnych obchodów Dni Techniki Kolejowej, gdyż spółki działające na kolei nie były tym zainteresowane. My jednak nie mogliśmy sobie pozwolić, aby tu- w Ostrowie, nie przygotować takiej imprezy. Warto i trzeba ją organizować. Przybliża ona kolej społeczeństwu i przypomina, jaki miała wpływ na rozwój miasta - mówi Seweryn Kaczmarek, prezes ostrowskiego oddziału Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Komunikacji.

W ramach Dni Techniki Kolejowej przez kilka godzin w PKP Cargo można było zwiedzać tabor, wejść pod lokomotywę, a nawet zasiąść na miejscu maszynisty i odbyć krótką przejażdżkę. Czynna była też izba tradycji, gdzie staraniem miłośników kolei zgromadzono wiele ciekawych eksponatów. Było sporo chętnych na przejazdy drezynami ręcznymi, choć wymagało to sporego wysiłku. Ścigano się na nich na czas w dwuosobowych załogach. Najszybsza okazała się para Konrad Walendowski i Łukasz Grzech.

Chętni mogli także wziąć udział w konkursie wiedzy ,,Kolej na terenie węzła kolejowego w Ostrowie na przełomie trzech wieków''. Tutaj trzeba było wykazać się dość szeroką znajomością tematyki, bo pytania dotyczyły m.in. historii dworca, rozstawu torów czy rodzaju pojazdów trakcyjnych, jakie w przeszłości stacjonowały w ostrowskiej parowozowni.

Warto dodać, że podobny konkurs przeprowadzony zostanie na naszych łamach we współpracy z organizatorami Dni Techniki Kolejowej. Okazją ku temu będą planowane na jesień obchody 140-lecia linii Poznań - Kluczbork. Oddana do użytku w 1875 roku, wywarła ogromny wpływ na rozwój Ostrowa i okolic. Miasto zyskało nie tylko na znaczeniu, ale bardzo szybko rozrosło się i powierzchniowo, i ludnościowo.

W XX wieku, w szczytowym momencie, z pracy na kolei i w zakładach zaplecza utrzymywało się kilkanaście tysięcy osób. Wiele z nich wspomina z sentymentem tamte czasy, w których pewna była nie tylko sama praca, ale i towarzyszące jej dodatki, typu deputat węglowy, darmowe lekarstwa i przejazdy czy pełne umundurowanie. Dla młodego pokolenia opowieści takie mogą brzmieć jak science fiction.

Obecnie tamten okres to już przeszłość, ale o to, aby nie zaginęły ślady chlubnych tradycji dba Klub Miłośników Kolei w Ostrowie. Zrzesza on hobbystów o różnych zawodach i w różnym wieku. Wszystkich łączy ta sama pasja.

- Pamiętam, jak po szkole razem z kolegą pędziliśmy na wiadukt i spisywaliśmy numery wszystkich parowozów. Znaliśmy rozkład na pamięć i wiedzieliśmy, kiedy pojawi się który model. Byliśmy niepocieszeni, jeśli niektóre oddawano na złom i znikały na zawsze - mówi jeden z pasjonatów Piotr Bartz.

To właśnie on w 1984 roku wytropił dwa unikalne egzemplarze lokomotywki typu ,,Las''. Stały porzucone w oddziale plantacyjnym cukrowni Zduny w Błaszkach i miały trafić na złom. Udało się je uratować i sprowadzić do Ostrowa, a dziś są dwoma symbolami kolejnictwa w mieście. Jedna z nich, rocznik 1953, do dziś znajduje się przed przedszkolem ,,Ciuchcia''. Druga, o cztery lata młodsza, stanęła wówczas przed wejściem do Technikum Kolejowego i pozostawała tam ćwierć wieku. Dopiero niedawno, z powodu konieczności rozbudowy parkingu przed Zespołem Szkół Budowlano - Energetycznych, została przewieziona do Parku Miejskiego w Ostrowie. Lokomotyw typu ,,Las'' wyprodukowano łącznie około 600 sztuk. Do dziś dotrwały już tylko pojedyncze egzemplarze.

Trochę historii
Linia kolejowa nr 272 Poznań Główny - Kluczbork liczy 201 kilometrów, z czego połowa przebiega przez południową Wielkopolskę. Jej otwarcie miało miejsce 10 grudnia 1875 roku. Początkowo linia posiadała dwa tory tylko na odcinku Poznań - Jarocin. 1 stycznia 1899 roku uruchomiono drugi tor na całym pozostałym fragmencie. W 1973 roku zelektryfikowano odcinek Kluczbork - Ostrów, a rok później Ostrów - Poznań. Obecnie maksymalna prędkość, jaką mogą tu rozwijać pociągi osobowe to 120 km na godzinę. Ciekawostką jest, że pierwotny plan zakładał przebieg linii przez Raszków. Spółka realizująca budowę nie uzyskała jednak zgody właścicieli gruntów w rejonie Raszkowa, co spowodowało ,,wybrzuszenie'' przebiegu w stronę Pleszewa.

W ciągu 140 lat setki tysięcy mieszkańców związało się z koleją
Niedawno zrodził się pomysł opracowania wykazu wszystkich ostrowskich kolejarzy. Nie tylko kierowników, ale szeregowych, takich jak kasjerzy, manewrowi, konduktorzy, zwrotniczowie i inni. Pomysłodawcy apelują do mieszkańców, aby podali swych przodków i poinformowali kiedy i na jakich stanowiskach pracowali. Dane można przekazać do siedziby Ostrowskiego Towarzystwa Genealogicznego w Cechu Rzemiosł Różnych przy ul. Wolności 34 (telefon kontaktowy 506 719 042).

ZiemiaKaliska.com.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski