Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policjant stanął w obronie kierowcy. Teraz ma kłopoty [WIDEO]

AND
Policjant kaliskiej drogówki stanął w obronie kierowcy, którego jego koledzy przyłapali na zbyt szybkiej jeździe. Funkcjonariusz uznał, że popełnili oni błąd dokonując pomiaru prędkości, czym mocno podpadł przełożonym.

W Skarszewie pod Kaliszem policjanci kaliskiej drogówki zatrzymali kierowcę, który miał przekroczyć prędkość. Pomiar wykonany przy użyciu urządzenia Iskra-1 wykazał, że auto jechało 78 kilometrów na godzinę w miejscu ograniczenia do „pięćdziesiatki”. Funkcjonariusze zamierzali ukarać pana Macieja mandatem karnym, ale ten go nie przyjął. Sprawa trafiła do sądu. Tutaj nastąpił niespodziewany zwrot akcji. Występujący w roli oskarżyciela publicznego doświadczony funkcjonariusz kaliskiej drogówki, asp. szt. Roman Kapelańczyk po zapoznaniu się z aktami sprawy i zeznaniami świadków, czyli wykonujących pomiar prędkości policjantów wniósł o... uniewinnienie kierowcy!

Skąd taki wniosek? Funkcjonariusz doszedł do wniosku, że pomiar został wykonany bezpośrednio pod liniami energetycznymi, czyli w sposób w jaki instrukcja obsługi Iskry-1 bezwzględnie tego zabrania i przez to nie może być wiarygodnym dowodem na przekroczenie prędkości. Jako dowód załączył instrukcję obsługi urządzenia. W maju kaliski sąd uniewinnił kierowcę, a kosztami postępowania obciążył skarb państwa.

Postawa Kapelańczyka nie spotkała się z aprobatą przełożonych. Wobec policjanta wszczęto postępowanie dyscyplinarne. A jeszcze dwa lata wcześniej Roman Kapelańczyk, za „wzorowe wykonywanie obowiązków służbowych” został wyróżniony przedterminowym awansem na wyższy stopień. Policjant twierdzi, że czuje się czarną owcą. Za swoją uczciwość może ponieść surowe konsekwencje.


Dwa lata temu Roman Kapelańczyk (od lewej) został przedterminowo awansowany na wyższy stopień

- Postępowanie dyscyplinarne wobec funkcjonariusza Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu asp. szt. Romana Kapelańczyka zostało wszczęte 4 sierpnia w związku ze stwierdzeniem niedopełnienia przez tego funkcjonariusza obowiązków służbowych określonych w zarządzeniach nr 323 i nr 30 Komendanta Głównego Policji – informuje mł. asp. Witold Woźniak z Zespołu Prasowego KMP w Kaliszu.

Chodzi o zarządzenia „w sprawie metodyki wykonywania przez Policje czynności administracyjno-porządkowych w zakresie wykrywania wykroczeń oraz ścigania ich sprawców” oraz „w sprawie funkcjonowania organizacji hierarchicznej w Policji”. Według przełożonych, policjant nie zbadał wnikliwie całej sprawy i nie poinformował przełożonych o wnioskach zaprezentowanych przed sądem. Z kolei sąd uznał, że postawa Romana Kapelańczyka jest godna pochwały, bowiem wychodzi naprzeciw oczekiwaniom społeczeństwa.

- To komendant powołuje osoby, które reprezentują jednostkę w postępowaniach przed sądem. Z tego co wiem, to policjant po powrocie z sądu poinformował przełożonych o rozstrzygnięciu. Jeśli komendant się z nim nie zgadzał, mógł wystąpić do sądu o uzasadnienie i złożyć apelację - mówi nam jeden z emerytowanych kaliskich policjantów.

Tak się jednak nie stało. Zamiast tego komendant przeprowadził postępowanie wyjaśniające. Najwyraźniej uznał, że wina policjanta jest zbyt duża i postanowił o wszczęciu postępowania dyscyplinarnego.

- Pech polega na tym, że postępowanie prowadzi kaliska komenda. Roman jest na z góry przegranej pozycji - dodaje policyjny emeryt.

Postępowanie może zakończyć się nawet wydaleniem ze służby. Funkcjonariusz nie został jak na razie zawieszony. Do emerytury pozostało mu nieco ponad trzy miesiące. Kiedy zakończy się postępowanie dyscyplinarne, na razie nie wiadomo.

- Czynności wykonywane są przez rzecznika dyscyplinarnego. Zasadniczo, postępowanie dyscyplinarne powinno być ukończone w terminie 1 miesiąca, jednakże ustawodawca dopuszcza możliwość jego przedłużenia – dodaje mł. asp. Witold Woźniak.

Źródło: Fakty TVN/x-news

ZiemiaKaliska.com.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski