Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policjanci uratowali kobietę

Łukasz Bartczak
Andrzej Kurzyński
Młodej mieszkanki Ostrowa Wielkopolskiego nie byłoby teraz wśród żywych, gdyby nie policjanci, którzy uratowali jej życie. Ostrowianka chciała się zabić podcinając sobie żyły, ale z pomocą przyszli jej trzej mundurowi.

Akcja miała miejsce w niedzielę wieczorem. Dyżurny komendy policji w Kaliszu został poinformowany o tym, że na pogotowie ratunkowe dzwoniła wcześniej kobieta, która zamierza popełnić samobójstwo. – Nie podała imienia i nazwiska, ani adresu zamieszkania. Nie odbierała też połączeń telefonicznych – mówi podkomisarz Artur Waszak, oficer dyżurny Miejskiej Komendy Policji w Kaliszu.

Okazało się także, że numer telefonu, z którego dzwoniła, nie był na nikogo zarejestrowany. Trwała walka z czasem. Oficer dzięki pomocy policjantów z Poznania zdobył numer telefonu do osoby, która znała desperatkę. Wówczas wyszło na jaw, że dzwoniąca jest mieszkanką Ostrowa. Znając dokładny adres dyżurny dał znać funkcjonariuszom z naszego miasta. Ci natychmiast ruszyli z pomocą 35-latce. Do jej mieszkania weszli sierż. Piotr Owsiak, st. sierż. Karol Jańczak i sierż. sztab. Tomasz Kosztyła. Dzielnicowy i policjanci wydziału prewencji przeszukali lokal, a gdy weszli do łazienki, ujrzeli w niej młodą kobietę, która była cała zakrwawiona. Okazało się, że wcześniej próbowała zabić się podcinając sobie żyły.

– Nie zastanawiali się długo, chwycili leżący niedaleko ręcznik, by zatamować upływ krwi, w tym czasie jeden z nich dzwonił na pogotowie. Przez cały czas starali się utrzymać kontakt wzrokowy z ranną, rozmawiali z nią, a jednocześnie stosowali ucisk na ranę – relacjonuje Małgorzata Łusiak z biura prasowego ostrowskiej komendy policji.

Policjantom-ratownikom udało się sprawić, że 35-latka zachowała przytomność aż do przyjazdu załogi pogotowia ratunkowego. Ta zabrała ją później do szpitala.

Bohaterowie z ostrowskiej komendy zgodnie twierdzą, że ratowanie ludzkiego życia jest najwyższą wartością i między innymi po to wstąpili w szeregi policji, a takie akcje, jak ta niedzielna zostają na długo w pamięci. Miejmy nadzieję, że podobnych interwencji będzie jak najmniej. Jeśli jednak się zdarzą, oby tacy funkcjonariusze jak panowie Piotr, Karol i Tomasz zawsze byli na posterunku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski